czwartek, 2 października 2014

Nawilżająca maseczka z awokado ♥ │HomeMade │DIY

Witajcie,

Dawno, a nawet bardzo dawno, nie przedstawiałam kosmetyku "domowej roboty". A jednak, w zaciszu kręcę co nieco od czasu do czasu. I tak niedawno, przygotowałam arcy prostą maseczkę do twarzy.
Inspiracją okazała się niewielka książeczka "Kosmetyki naturalne" Helen Rech, ofiarowana mi przez dziewczyny (klik) - dziękuję ♥. Znajdziecie tam o wiele więcej interesujących przepisów. Tymczasem zapraszam na moją wersję Nawilżającej maseczki z awokado...



Aby wykonać maseczkę do jednorazowego zastosowania, potrzebujemy:

  • 1 dojrzałe awokado,
  • 5 ml kwasu hialuronowego 1% lub gliceryny,
  • 1 łyżka miodu,
  • 1 - 2 łyżki wybranego oleju, w tym wypadku użyłam perilla,
  • 1 ml witaminy E - opcjonalnie.


Po wyjęciu pestki z avokado, miąższ wydłubałam łyżeczką i rozgniotłam widelcem. Po kolei dodawałam pozostałe komponenty, po czym wszystko, jeszcze raz dokładnie wymieszałam.
Moja wyszła rzadka, dlatego polecam dodać nieco ulubionej glinki (lub zmiksowanych płatków owsianych), aby otrzymać bardziej zwartą konsystencję. Nie ma się co oszukiwać, ale wyglądu to ta maź nie ma za grosz - zobaczcie...




Skład - "to co tygryski lubią najbardziej" robić przy DIY ;)

Persea Gratissima (Avocado), Perilla Ocymoides Seed Oil, Hyaluronic Acid, Mel (Honey), Tocopherol.


Przy mojej maseczce pomógł mi mąż - inaczej się nie dało;). Położył mi pędzelkiem na twarzy, kiedy już leżałam z ręcznikiem pod głową - jak się okazało słusznie, bo dziadostwo migrowało po twarzy, spływało na włosy i wszędzie dookoła...
Niemniej po ok. 25 minutach, kiedy zmyłam z siebie zielone ustrojstwo [syn  nie omieszkał przywołać na tę okoliczność Shreka:P - dobrze, że tylko jego;)] moja twarz wyglądała cudownie, wow!

 


Naprawdę to było coś. Wyrównany koloryt, aksamitność w dotyku, wyraźne i długotrwałe nawilżenie - to wszystko spowodowało, że z przyjemnością wrócę do maski. Niezwykle odświeżający i subtelny zapach, podnosi komfort stosowania:).
Pozostaje mi Was jedynie zachęcić. Jeśli nie macie powyższych składników, sam owoc jest na tyle bogaty, że wystarczy wymieszać z dwiema łyżkami jogurtu i też będzie dobrze:).


To jak? Ręka do góry, kto podejmuje wyzwanie
i wkrótce pokaże swoje naturalne dzieło i efekty?

 

O samym owocu:

Awokado - pochodzi z Ameryki środkowej i południowej. Owoc bogaty jest w witaminę A, C i E, białko, miedź i tłuszcze jednonienasycone. Obniża cholesterol, poprawia wzrok i metabolizm. Dzięki swoim wartościom odżywczym służy nie tylko zdrowiu, ale także urodzie.
Polecany jest zwłaszcza dla cery dojrzałej. Redukuje zmarszczki, poprawia napięcie  i uelastycznia. Chroni przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych oraz wolnych rodników . Pobudza także syntezę kolagenu. Świetnie sprawdza się przy cerze suchej i wrażliwej, ponieważ nawilża, wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i zapobiega utracie wody z naskórka. Na powierzchni skóry powstaje film ochronny dzięki czemu jej stan znacznie się poprawia.
Osobiście nie przepadam za awokado w diecie, ale w pielęgnacji jestem bardzo chętna. Można stosować na wiele miejsc: twarz, np. w maseczce, na włosy, na stopy i dłonie - w postaci np. peelingów...


źródło:
http://www.spa24.pl/awokado-w-kosmetyce.html, http://kobieta.wp.pl/gid,15858755,img,15858823,kat,52556,title,7-pozakuchennych-zastosowan-awokado,galeriazdjecie.html



pozdrawiam


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *