poniedziałek, 15 września 2014

Tonik, peeling i maska do rąk Alverde │Serum odmładzające Artdeco │Żel do kąpieli Altera

Witam,

W moim koszyku kosmetycznym, zawsze znajdzie się grupa produktów, której nie zamierzam poświęcać osobnego miejsca w recenzji. Sama nie wiem dlaczego, bo nie zawsze to są tylko beznadziejne kosmetyki. Po prostu, czasem lubię krótko i na temat. I właśnie dziś tak będzie. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się co nieco o tytułowych produktach zapraszam dalej...



Poniższe kosmetyki stosowałam w duecie - peeling i maska z czarnego bzu do rąk Alverde - dlatego doczekały się wspólnego zdjęcia i takiej recenzji:)...



Producent o peelingu do rąk:
Peeling zawierający drobne cząsteczki krzemionki, które delikatnie, ale skutecznie usuwają martwy naskórek sprawiając, że skóra staje się jedwabiście gładka. Kulkę wielkości orzecha należy wmasować w wilgotne dłonie a następnie dokładnie spłukać. Produkt przebadany dermatologicznie, oparty na roślinnych składnikach z kontrolowanych upraw.


Skład:
Aqua, Glycerin, Alcohol*, Sodium Coco-Sulfate, Hydrated Silica, Sodium Lactate, Xanthan Gum, Sambucus Nigra Flower Extract*, Acacia Fernesiana Flower Extract*, Citrus Aurantifolia Fruit Extract*, Maris Sal, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocoyl Glutamate, Hydrogenated Jojoba Wax, Cellulose, Xylitol, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Polygonum Fagopyrum Flour, CI 77289, Simmondsia Chinensis Seed Extract*, Hydrogenated Castor Oil, Ascorbyl Palmitate, Algin, CI 77492, Parfum**, Limonene** Linalool**

* ingredients from certified organic agriculture
** from natural essential oils


Producent o masce do rąk:
Maska do rąk z ekstraktem z czarnego bzu i akacji regeneruje sucha skórę, intensywnie pielęgnuje. Dzięki zawartości masła shea i olejku migdałowego zapewnia odpowiednie nawilżenie. Wygładza suche i spierzchnięte dłonie, sprawia, że bledną tzw. plamy starcze. Należy nałożyć grubszą warstwę i pozostawić na co najmniej 5 minut lub na noc. Produkt przebadany dermatologicznie, oparty na roślinnych składnikach z kontrolowanych upraw.


Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil*, Glycerin, Alcohol*, Butyrospermum Parkii Butter*, Glyceryl Stearate Citrate, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Silica, Caprylic/Capric Triglyceride, Sambucus Nigra Flower Extract*, Acacia Farnesiana Flower Extract*, Citrus Aurantifolia Fruit Extract*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Persea Gratissima Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil*, Sodium PCA, Mangifera Indica Seed Butter, Sodium Hyaluronate, Bisabolol, Hydrolyzed Jojoba Esters, Maris Sal, Xanthan Gum, Hydrogenated Palm Gycerides, Hydrogenated Palm Kernel Gycerides, Hydrogenated Lecithin, Jojoba Esters, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Beta-Carotene, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Limonene**, Linalool**

* składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego,
**  z naturalnych olejków eterycznych.


Oba produkty w ilości 50 ml, zapakowane w identyczne tubki (różnica wyłącznie w opisie) o przyjaznej oku szacie graficznej.
Jak zaznaczyłam na początku, stosowałam zawsze razem, rozpoczynając ten domowy zabieg od peelingu. Tarcie delikatne, ponieważ konsystencja specyfiku przyjemnie kremowa. Po osuszeniu rąk na ok. 5 min. nakładałam maskę, całość kończyłam wsmarowując krem w dłonie.
Pamiętam, że po którymś z produktów czułam swędzenie na rękach i to od początku użytkowania. Ponieważ nie było to jakieś drastyczne, kontynuowałam stosowanie preparatów. Ręce po nich były faktycznie gładsze i przyjemnie pachniały. Jednak nie uważam, aby te produkty były niezbędnikiem w mojej kosmetyczce. I też na tyle mnie nie zawojowały bym kiedykolwiek do nich wróciła. Ot taka nie do końca udana przygoda;).


Cena: każdy ok. 3-4 euro/ ok. 20 zł



Serum odmładzające Artdeco z serii Skin Yoga...



Producent:
99,8% naturalnych składników. To serum ujędrniające, ma delikatny teksturę, która wtapia się w skórę i jest doskonałym przeciwzmarszczkowym dodatkiem przy  pielęgnacji skóry. Olej buriti jest bogaty w witaminę A i odżywia skórę, zapewnia ochronę antyoksydacyjną, dając jednocześnie skórze długotrwałe nawilżenie i nadając elastyczności.
Aktywny składnik RevinAge to kompleks na bazie roślin, dba o naturalną syntezę kolagenu i elastyny ​​oraz zmniejsza zmarszczki; bogaty w witaminę E.
Serum Youga Skin ani-age pozostawia skórę odmłodzoną z blaskiem, a drobne linie i zmarszczki są wyraźnie zredukowane.

 
Skład:
Aqua (Water), Alcohol, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Triticum Vulgare (Wheat) Starch, Microcrystalline Cellulose, Glyceryl Caprylate, Cellulose Gum, Cetearyl Alcohol, Sodium Cetearyl Sulfate, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Sodium Hyaluronate, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Bidens Pilosa Extract, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Physalis Angulata Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Ormenis Multicaulis Flower Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Mica, Ci 77891 (Titanium Dioxide).


30 ml białej mazi otrzymujemy w opakowaniu tylu airless - najbardziej higienicznym, co zdecydowanie lubię - z przyjazną szatą graficzną.
Zapach i konsystencja na plus. Podobnie aplikacja i wchłanianie. Jednak to już wszystkie zalety, ponieważ moim skromnym zdaniem to serum nie robi nic, a przynajmniej nie zauważyłam tych wszystkich efektów, o których wspomina producent.
Było mi kompletnie obojętnym czy serum stosuję czy nie, bo wszystko było tak samo. Nie widzę najmniejszego sensu powrotu do produktu.
Dodam jedynie, że dotychczas nie znalazłam serum w postaci kremowej czy żelowej, które dałoby na moim licu jakieś zauważalne, gołym okiem, rezltaty, co innego sera olejowe czy oleje...


Cena: w promocji zapłaciłam ok. £14/ w Pl ok. 90 zł




Żel do kąpieli z makiem i migdałami Alterra - edycja limitowana...



Producent:
Każda skóra zasługuje na indywidualną pielęgnację. Żel pod prysznic Alterra rozpieszcza skórę i delikatnie ją oczyszcza. Receptura z ekologicznym ekstraktem z kwiatów maku, migdałów i atlantycką solą morską dostarcza odprężenia pod prysznicem i uczucia zadbanej skóry. Wyjątkowy zapach czerwonych jagód porusza zmysły. Dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. Produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.


Skład:
Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Lauryl Glucoside, Maris Salt, Parfum**, Betaine, Papaver Rhoeas Flower Extract*, Prunus Amygdalus Dulcis Extract*, Sodium PCA, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cocoyl Glutamate, Alcohol*, Limonene**, Citral**.

* składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego,
** z naturalnych olejków eterycznych.


W klasycznym, alterrowym, plastikowym opakowaniu  otrzymamy 250 ml przeźroczystego żelu...




 Kluczowym elementem i powodem, dla którego sięgnęłam po ów, jest zapach. W przeciwieństwie do pozostałych żeli (jakie miałam oczywiście, czy wąchałam w sklepie), ten jeden nie trąci sztucznością:). Jest przyjemny i to na tyle, że chętnie po niego sięgałam. Nie wiem czy wysusza, na pewno myje, a to w moim wypadku wystarczy, jeśli chodzi o żele pod prysznic. Ponieważ i tak zazwyczaj biorę kąpiel w olejkach, czy kulach etc., używam scrubów, zatem dla mnie żel to przede wszystkim uzupełnienie pielęgnacji, choć bywa, że solo też po nie sięgam. Ale zmierzam do tego, że mnie wystarczy udany aromat i mycie, jeśli jakoś drastycznie nie wysusza, to nie mam z tym problemu...;). Kończąc już ten mętny wywód, po ten żel warto wyciągnąć rękę - oczywiście, jeśli Wam się zapach spodoba...


Cena: ok. 6 zł



Tonik z algami morskimi - Alvere...



Producent:
Tonik z wyciągiem z alg morskich. Odświeża i oczyszcza cerę. Przeznaczony dla skory normalnej i mieszanej. Zapobiega utracie wilgoci w skórze, poprawia ogólny wygląd cery. Naturalna gliceryna bardzo dobrze nawilża skórę.


Skład:
Aqua, Alcohol, Glycerin, Sodium lactate, Lactic Acid, Algae Extract, Parfum (Essential Oils), Limonene.

* składniki pochodzące z rolnictwa ekologicznego,
** z naturalnych olejków eterycznych.


W zwykłej butelce z plastiku zakupiłam 150 ml toniku. Alkohol na drugim miejscu składu robi swoje. Zdecydowanie wpływa na zapach produktu, może nie do tego stopnia, jak w toniku Alterry, który opisywałam tutaj, jednak wystarczająco, by mnie zniechęcić. Wystarczająco, bym miała poczucie, że sięgam po drinka - w dodatku taniego! Sam zapach dyskwalifikuje produkt w moich oczach.
Byłam jednak łaskawa i dałam mu szansę. Jednak moja wrażliwa twarz na takie specyfiki reaguje podrażnieniem - zaczerwienienia i pieczenie. Choćbym nie wiem jak bardzo chciała, nie mogę i nie zamierzałam się katować. Kolejny tonik wylądował w odpływie zlewu... Koniec opowieści;).


Cena: ok. 3 euro/ 12 zł



Znacie któryś z powyższych kosmetyków?
Co Was kosmetycznie zachęciło bądź zniechęciło ostatnio?


pozdrawiam

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Cieszy mnie każde Twoje "dzień dobry", miłe słowo, opinia... wyrażone w komentarzu. Jeśli jednak, akurat jesteś zły, sfrustrowany i nie podoba Ci się moja czcionka;) - zachęcam na fitness - potem możemy spokojnie porozmawiać, nie obrażając przy tym nikogo:) Dziękuję!

Top Gaduły

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *